MKS Polar Wrocław - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Logowanie

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 22, wczoraj: 47
ogółem: 2 218 569

statystyki szczegółowe

Zegar

Ankiety

Brak aktywnych ankiet.

Aktualności

Podsumowanie sezonu LDJM...

  • autor: polarfun, 2011-07-04 17:11

To był jeden z najcięższych sezonów dla zespołu Juniorów Młodszych. Powodem była fatalna sytuacja kadrowa starszych kolegów. Przypomnę sparingi przedsezonowe Juniorów Starszych, w których to miejsce w pierwszym składzie z powodzeniem zajmowali nasi młodsi juniorzy. Ziaja, Płaza, Majewski, Stachowiak, Szantyr, Mikuśkiewicz to zawodnicy, którzy w rundzie jesiennej, z powodu braków kadrowych musieli wspomagać zespół LDJ oraz decydować o obliczu zespołu LDJM, który także borykał się z problemami kadrowymi. Niestety to była zdecydowanie niekomfortowa sytuacja dla tej grupy zawodników, którzy w rzeczywistości znajdowali się pomiędzy jednym, a drugim zespołem.

czytaj dalej...

Reszta kadry juniorów młodszych to: trampkarze Wyglądacz i Traczyk (najmłodsi w lidze), grupa zawodników stawiających pierwsze kroki w piłce nożnej (bracia Zakręt, Kopka, Zakrzewski, Kostyła,) oraz byli trampkarze Polaru Głodek, Kalociński, Łomża, Foksiński, Świdurski.

Runda jesienna była więc „łataniem dziur” z nastawieniem na zespół juniorów starszych, co oznaczało, że juniorzy młodsi walczyli przede wszystkim o to, żeby dograć swój mecz w jak najmniej okrojonym składzie. Gra przez 80 minut w pełnym zestawieniu stała się dla nas niechcianym, lecz niestety głównym celem. Większość spotkań przyszło nam rozegrać jednak w niepełnym składzie liczbowym, a co gorsze całą rundę graliśmy bez nominalnego bramkarza. W sumie, w całej rundzie 10 zawodników z pola próbowało swoich sił na tej pozycji z marnym dla zespołu skutkiem. Nasza zdobycz w rundzie jesiennej to 9 pkt i bilans bramkowy 20 – 88 w 16 meczach (jedno spotkanie rozegrane awansem z rundy wiosennej).

Dało nam to w sumie 4 miejsce od końca, co nie było aż tak złym wynikiem biorąc pod uwagę olbrzymie problemy zespołu. Trzeba jednak przyznać, że młodsi zawodnicy grali z niesamowitą ambicją i poświęceniem w każdym meczu.

Runda wiosenna zmieniła się o tyle, że nie musieliśmy martwić się o braki kadrowe. Wypożyczono 6 zawodników ze Śląska (w tym bramkarza). Jednak nasz starszy zespół zajmował ostatnie miejsce w tabeli i stało się jasne, że priorytetem będzie walka o utrzymanie, które automatycznie da utrzymanie młodszemu zespołowi. Cała organizacja pracy z juniorami została podporządkowana w/w celowi. W wyniku tego na wiosnę kadrę meczową juniorów młodszych tworzyli zawodnicy z 3 różnych grup: zawodnicy z kadry juniorów starszych, którzy nie rozegrali pełnego meczu w LDJ (Szantyr, Foksiński, Mikuśkiewicz, Płaza, Ziaja), juniorzy młodsi wypożyczeni ze Śląska, którzy połowę tygodnia trenowali w Śląsku (!), a połowę w naszym starszym zespole oraz właściwa grupa juniorów młodszych składająca się z około 10 zawodników. O zgraniu wszystkich zawodników, nie trenujących ze sobą nie było mowy. Mimo to, na wiosnę byliśmy zespołem, który właściwie oprócz meczu z Lubinem mógł wygrać z każdym. Jeśli chodzi o defensywę (już z bramkarzem), to pod względem małej ilości straconych bramek plasujemy się w ścisłej czołówce. W każdym meczu potrafiliśmy stworzyć mnóstwo okazji strzeleckich. Niestety fatalna skuteczność i kontuzje naszych nominalnych napastników (Bobowski oraz Płaza - najskuteczniejszy w zespole) sprawiły, iż w 14 meczach wiosny zdobyliśmy tylko 11 pkt.  przy bilansie bramkowym 17 – 21. Przyznaję, że prowadzenie tak zbudowanego zespołu było sporym wyzwaniem, kto wie czy nie trudniejszym niż walka o utrzymanie z pierwszą drużyną. Patrząc na poziom prezentowany przez zespoły LDJM mam świadomość, że zawodnicy grający w zespole juniorów młodszych Polaru niczym nie ustępują zawodnikom grającym w zespołach,  zajmujących wyższe miejsca w lidze.

Mojej uwadze nie umknął też fakt zainteresowania losami juniorów starszych ze strony młodszych kolegów. Wspierali i dopingowali swoich starszych kolegów zdając sobie sprawę, że ważą się ich losy gry na najwyższym szczeblu rozgrywek juniorskich. Pomimo wszystkich problemów jakie towarzyszyły zespołowi juniorów młodszych w całym sezonie uważam, że dobrze wykorzystaliśmy czas i z grupy ludzi, którzy na jesień wydawali się nie dorastać do wymagań gry w lidze dolnośląskiej, w ekspresowym tempie dorównali do właściwego poziomu. Pracowitość i zaangażowanie u większości chłopców budzi podziw i należy wierzyć w to, że w najbliższym czasie pozostawią za sobą konkurencję i jak najwięcej z nich osiągnie swoje zamierzone cele.

Trener: Mirosław Rokosz


  • Komentarzy [6]
  • czytano: [848]
 

autor: ~Spam 2011-07-04 19:09:19

avatar Artykuł zawiera sporo błędu . Jednym z nich jest to , że Bobwski ani Płaza nie byli najskuteczniejszymi zawodnikami w kadrze LDJM . Może wkoncu zaczniemy patrzeć równo na wszystkich zawodików a nie tylko na swoich pupilków ? Przypomne: Szewczyk - 6 bramek Ziaja - 5 bramek Mikuśkiewicz - 6 bramek Płaza 6- bramek .


autor: ~dudu 2011-07-04 19:13:24

avatar Nalezy podkreślić to ,że tacy zawodnicy jak Ziaja czy Mikuśkiewicz stanowili ważną cząstke w zespole JS i pomimo małej ilośći rozegranych meczy w kadrze JM strzelili najwiecej bramek . Może wreszcie ktoś opisze wkład JM ( Mańkowski , Zieliński, Mikuśkiewicz, Jachimowski,Wolfinger,Ziaja, Szantyr ) w sukces kadry LDJ ? Red: Spam i dudu - to ta sama osoba :)


autor: ~kolo 2011-07-04 19:59:52

avatar Przypomnę również, Szewczyk powinien mieć 66 bramek :):):)


autor: ~kuku 2011-07-04 20:48:11

avatar Zgadzam się ze spamem i uważam, iż prawidłowo poruszył wątek pupilków . Zalecam trenerowi, aby przyglądał się zawodnikom na równo.


autor: ~kuku 2011-07-04 20:51:57

avatar Nie zapominając również o tym iż bramki strzelone nie są aż tak ważną rzeczą. Najważniejszy jest postęp zawodników. Przykład: Gdyby Adrian Sz. tzw. Adebajor zamiast tych strzelonych 6 bramek dał z siebie coś więcej dla drużyny na przykład strzelał ważne bramki a nie mające wartości.


autor: ~dobre 2011-07-04 23:01:24

avatar no gdyby strzelił we wszystkich przegranych 6ciu spotkaniach po 0:1 - to byłoby 6 remisów !!! trzeba uczyć, kiedy są "ważne bramki", a kiedy nie .. co ty bredzisz "kuku" :)


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Wyszukiwarka

Reklama

Najnowsza galeria

Obóz Świdnica 2014
Ładowanie...

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 31

Buttony

Statystyki drużyny