MKS Polar Wrocław - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Logowanie

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 126, wczoraj: 228
ogółem: 2 219 188

statystyki szczegółowe

Zegar

Ankiety

Brak aktywnych ankiet.

Aktualności

Urodziny Trenera Rokosza – relacja z Oleśnicy !!!

  • autor: polarfun, 2011-04-17 14:58

Wspaniały prezent na 33 Urodziny Trenera Mirosława Rokosza zafundowali Juniorzy Starsi Polaru.. Wygrali z Pogonią Oleśnica aż 7:1 !! Jak do tego doszło ?

Nasi przeciwnicy przed tym meczem zajmowali 5 miejsce w tabeli z dorobkiem 35 punktów, a także mieli „przewagę” – wygrali jesienią z naszym zespołem 6:0, a mecz teraz miał być rozegrany na boisku ze sztuczną murawą.. Wielkość boiska odbiega znacznie od normalnych wymiarów. Wystarczy wspomnieć, że jest ono prawie o 20 metrów węższe od boiska naturalnego np. Polaru.. Do tego Oleśnica na tym boisku cały czas trenuje..

Tak więc taktyka, sposób rozgrywania piłki oraz ustawienie zawodników musiało być odpowiednie.. Trener Rokosz miał trudny orzech do zgryzienia.
Do meczu nasi chłopcy wyszli skoncentrowani i ustawieni trochę nietypowo. Kamil Mańkowski, zazwyczaj grający w pomocy lub ataku został przesunięty na prawą obronę. Na szczęście jest to zawodnik uniwersalny i trener wyszedł z założenia, iż tak będzie z korzyścią dla drużyny – miał rację, gdyż Kamil był w czasie całego spotkania jednym z mocniejszych punktów drużyny. Marcin Siewiera zagrał w środku pola bardziej ofensywnie, a wspomagał go Dawid Jakubowski..

Od pierwszego gwizdka sędziego gra toczyła się na połowie przeciwnika i wydawało się, że pierwsza bramka dla Polaru jest na wyciągnięcie ręki. W 5 minucie meczu, w środku boiska, przy piłce znalazł się Marcin Siewiera. Podprowadził piłkę kilka metrów i silnym strzałem z 25 metrów posłał piłkę do bramki rywala.. Super – bardzo ważna bramka, strzelona szybko i w ładnym stylu. To nie był przypadek – zawodnicy Polaru szybko dostosowali się do nietypowych dla nich warunków, grali pewnie i skutecznie, wyprzedzając Pogoń w wielu sytuacjach, stwarzając również wiele groźnych akcji.. Efektem takiego obrotu sprawy była akcja Dawida Jakubowskiego, który w tempo podał do Daniela Narkiewicza wychodzącego lewą stroną boiska, a ten uderzeniem ze skraju pola karnego, w długi róg bramki, pokonał bramkarza Pogoni po raz drugi. Z takim rezultatem obie drużyny udały się na przerwę. Jednak nie należało jeszcze się nadmiernie cieszyć – na takim boisku i z takim rywalem 2:0 , to niewiele.
Na drugą połowę drużyna Polaru wyszła równie zdeterminowana i równie skoncentrowana.
Tempo gry nie spadło, zawodnicy z Oleśnicy chcieli zdobyć kontaktowego gola, ale dobrze spisujący się nasz bramkarz Paweł Kluk nie bardzo pozwalał na taki scenariusz. Pomagała mu w tym wydatnie obrona , dobrze grająca, dobrze ustawiona, czego dowodem mogą być pozycje spalone atakujących Oleśniczan – było ich chyba najwięcej ze wszystkich spotkań z udziałem Polaru. W 62 minucie, po lekkim zamieszaniu w szeregach obronnych Pogoni, Krystian Stępkowski podwyższył prowadzenie – piłka po małym rykoszecie – przelobowała bramkarza i wpadła do bramki po raz trzeci. Teraz gra rywali była bardziej zdecydowana i niestety bardziej agresywna przy sporym „wsparciu” widowni, licznie jak na mecz LDJ, zgromadzonej na trybunach. Po jednej takiej akcji Marcin Siewiera został ukarany żółtą kartką, a w około 68 minucie meczu Pogoń zdobyła swoją bramkę. Jedyny chyba w tym meczu błąd naszej defensywy i było 3:1 ..
W 70 minucie meczu trener Rokosz dokonuje pierwszej zmiany i na boisku pojawia się, powracający po kontuzji dłoni, Piotr Kluk. Zmiana na wskroś udana – Piotrek w 82 minucie meczu obsługuje ładnym podaniem Daniela Narkiewicza na prawej stronie boiska – strzał z ostrego kąta z okolic bocznej linii pola karnego okazuje się być skutecznym i mamy 4:1 ..
Niecałe 2 minuty po tej sytuacji Polar egzekwuje rzut rożny, na polu karnym przeciwnika ustawia się najwyższy na boisku Jacek Lechowski, dochodzi do piłki i głową posyła ją do bramki, ale piłka trafia w poprzeczkę i spada pod nogi Daniela Narkiewicza – nie marnuje on okazji i doprowadza do rezultatu 5:1.

Teraz mamy szereg wydarzeń, które przedłużają spotkanie – na boisku pojawia się również karetka, która zabiera poszkodowanego w starciu z Marcinem Siewierą , zawodnika Pogoni. Należy tu wspomnieć o tym, że Marcin absolutnie nie zawinił niczemu, wbrew temu, co wydatnie sugerowali kibice , ale sędzia nie ulegał presji widowni , zachował spokój i doprowadził spotkanie do końca. Zresztą cały zespół sędziowski spisywał się dobrze podczas tego meczu.
Końcówka zawodów należała zdecydowanie do Polaru – w 91 minucie, wcześniej wspomniany już Jacek Lechowski dochodzi do czystej pozycji po rzucie z autu, wykonywanym przez Sebastiana Machaja i podwyższa prowadzenie na 6:1.
W 97 minucie Piotrek Kluk po raz drugi sprytnie wykonuje rzut rożny. Do płaskiego podania dochodzi Daniel Narkiewicz i strzałem z „pierwszej piłki” ustala wynik na 7:1 !!!!

Po meczu trener Mirosław Rokosz powiedział:

„ Jestem bardzo zadowolony z postawy całej drużyny. Zespół z konsekwencją realizował zadania taktyczne. Bardzo dobrze zagrał Paweł Kluk, środek pomocy wywiązywał się z zadań w całości (Jakubowski, Siewiera). Jacek Lechowski zagrał swój najlepszy mecz wiosenny – bramka jak najbardziej zasłużona. Mamy również zawodnika, który jest w czołówce Tabeli Najlepszych Strzelców LDJ.. Nie będę wymieniał wszystkich, bo tak należałoby zrobić. Mogę tylko podziękować za piękny „prezent” urodzinowy i zachęcić chłopców do dalszej pracy na treningach…”

No cóż – mecz dobry – to i relacja dłuższa. Mam nadzieję, że nie przesadnie długa ???

 

Juniorzy Młodsi dobrze rozpoczęli spotkanie, uzyskując prowadzenie na początku , po ładnej akcji i strzale Dawida Płazy. Było jeszcze parę sytuacji do podwyższenia wyniku, ale skuteczność zawodziła. Gra generalnie była mało interesująca. Być może młodszym kolegom bardziej przeszkadzała sztuczna nawierzchnia i zmniejszone wymiary boiska. Efektem takiej gry była bramka Pogoni w końcówce pierwszej części meczu.. W drugiej części gra zaczęła się jakby od nowa, ale obraz gry nie uległ zmianie. Bardziej zdecydowani w swoich poczynaniach zawodnicy Pogoni wywalczyli dwa rzuty karne – pierwszego obronił Paweł Wolfinger – jedna z mocniejszych postaci Juniorów Młodszych, obok Dawida Płazy i Maćka Joachimowskiego. Po zmianie bramkarzy Pogoń strzeliła nam jeszcze jedną bramkę i spotkanie zakończyło się wynikiem 1:3. Jest to czwarta z rzędu porażka i trener Rokosz ma wiele do myślenia. W Jego ocenie był to najsłabszy mecz Juniorów Młodszych Polaru w rundzie wiosennej.
Na pocieszenie – jesienią ubiegłego roku Polar uległ Pogoni aż 0:8. Niemniej jednak teraz rywal był w zasięgu i taki wynik nie nastraja optymistycznie.

Czekamy z niecierpliwością na lepsze wieści z meczów LDJM – następnym przeciwnikiem będzie zespół Polonii Sparty Świdnica.

Życzymy zwycięstwa naszym Juniorom ……


  • Komentarzy [4]
  • czytano: [1449]
 

autor: ~xxx 2011-04-18 17:37:52

avatar Jedyny Bład hahaah.Przeciez napastnik pogoni mial co najmniej 4 100% sytuacje.


autor: Galka514 2011-04-18 20:55:43

Profil Galka514 w Futbolowo Ładnie grali nie ma co zasłużone zwycięstwo. Szkoda tylko naszej porażki (JM).


autor: ~szczepan 2011-04-20 00:10:50

avatar o kurde polar i jego trener rosnie w sile


autor: ~anonim 2011-04-20 13:26:57

avatar eee to niezły koleś ten napstnik Pogoni - 4 setki i nic , do tego jakieś 5 razy na spalonym - rozwija się kolega :)


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Wyszukiwarka

Reklama

Najnowsza galeria

Obóz Świdnica 2014
Ładowanie...

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 31

Buttony

Statystyki drużyny